
Lietuvos lenkų tarmės
2016 metų elektroninis leidinys, ISBN 978-609-459-803-6. Redaktorė Kristina RutkovskaVilniaus universitetas, Filologijos fakultetas,Polonistikos centras
RŪDIŠKĖS
Rūdiškės – miestelis Trakų rajone, 15 km į pietus nuo Trakų, seniūnijos centras. Miestelyje yra Rūdiškių Švč. Jėzaus Širdies bažnyčia, pastatyta 1932 m., Rūdiškių gimnazija, paštas, geležinkelio stotis. Rūdiškių kaimas minimas nuo 1774 metų, kai jame buvo pastatyta bažnyčia. Pradėjo augti po 1864 metų, nutiesus Varšuvos–Peterburgo geležinkelį. XIX a. pabaigoje – XX a. pirmoje pusėje buvo valsčiaus centras. Išsiplėtojus medžio apdirbimo pramonei, 1958 m. gegužės 15 d. tapo miesto tipo gyvenviete.
Literatūra
Rūdiškės. Mūsų Lietuva, T. I, Bostonas: Lietuvių enciklopedijos leidykla, 1964, 458 psl.Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, T. IX, 1880-1914, Warszawa: nakł. Filipa Sulimierskiego i Władysława Walewskiego, 952.
Wiktor Łozowski, 2018, Dym Małej Ojczyzny. Dzieje miasteczka Rudziszki i okolic, Wilno.
Pateikėjas
[Rūdiškės, K24] Pateikėja moteris, gimė 1924 metais. Baigė 4 klases lenkų mokyklos. Moka lenkų ir rusų kalbas. Dirboo ūkyje.Audio įrašas
Kiedyś tu bardzo mało było domków, tu przeważnie w miasteczku u nas byli Żydzi, a nu Żydki to też które mieli sklepy, to te dobrze żyli, a które tak samo drzewa wozili z lasu, mieli koni, wozaki byli i wszystko pracowali. Nu a my też ciężko przeżywali, bo pracy nie było tak jak i teraz, ojcu nie było. Nu to my z mamo, mama najmi tych u gospodarzów gryki morgi, a morg to było czterdzieści met.., znaczy czterdziści sążniów kwadratowych, a sążeń miał dwa i pół metra, nam trzeba było porwać. To mama nas prowadził ta gryka rwać, mama oderzynała kuczki stawiła, a my rwali. Potym już od siedmiu lat poszłam do szkoły. [A do jakiej szkoły?] Tutej do Rudziskiej Powszechnej. [Polska, tak?] Polska, ale ja tylko cztery laty kończyłam szkoły, dlatego że było ciężko żyć, nu i latem tu był majontek koło Połuknia, to jedna pani mnie zabrała, to łubin wybierać, to gryka rwać, to późnij kartofla kopać, nu i za praca ona mnie dała świnia, i kartofli woz przywiozłam. I mamie mówia, wiencej ja nie pójda do szkoły, bo mówia, wam ciężko żyć, a ja już moga zarobić, a ja nauczycielko nie benda.
k’edys’ tu bardzo mało było domkuf/ tu pševažńe v m’astečku u nas byl’i žydźi/ a nu žytk’i to teš kture m’el’i skl’epy/ to te dobže žyl’i/ a kture tak samo dževa voźil’i z l’asu/ m’el’i końi/ vozak’i byl’i i fšystko pracoval’i// nu a my teš ćęško pšežyval’i/ bo pracy ńe było tak’ jak i teras/ ojcu ńe było// nu to my z mamo/ mama najm’i tyx u gospodažuf gryk’i morg’i/ a mork to było čterdźeśći met... značy čterdźeśći sąžńuf kvadratovyx/ a sąžeń m’ał dva i puł metra/ to nam čšebyła porvać// to mama nas provadziła ta gryka rvać/ mama oderzynała kučk’i stav’iła/ a my rval’i// potym juš ot śedm’u l’at pošłam do škoły// [A do jakiej szkoły?] tutej do rudźisk’ej pofšexnej// [Polska, tak?] pol’ska/ al’e ja tyl’ko čtery l’aty końčyłam škoły/ dl’atego že było ćęško žyć/ nu i l’atem tu był majontek koło połukńa/ to jedna pańi mńe zabrała to łub’in vyb’erać/ to gryka rvac’/ to puźńij kartofl’a kopać/ nu i za praca ona mńe dała s’v’ińa/ i kartofl’i vos pšyv’ozłam// i mam’e muv’a/ v’encej ja ńe pujda do škoły/ bo muv’a/ vam ćenško žyć/ a ja juš moga zarob’ić/ a ja naučyćel’ko ńe benda//