poszor ‘karma dla bydła’. Było wszystko w Marciniszkach tak: chcesz, krowa trzymaj, nie chcesz – mleko dajo(...)jeśli krowa trzymasz, i poszar [Ruczuny, LJ27]. Kto miał mniej poszoru, ten dawał, a kto ma dużo, temu nie trzeba było [Ruczuny, JA34]. Mało tyla sto cielaków jeszcze wiencej karmili, to dosyć czsze było poszoru przywieźć ji napojić ji wszyskiego kłopotu i nerwaw ji wszyskiego starczała [Rejbenie, WM22]. Nu tak wszystko oni zrobio, na zima mnie i paszoru nastarajon sie, i fšysku, to ja siedza i chwała Bogu [Stelmuże, M32].